Obóz letni Chabsko 2017 - dzień 5 i 6

Środowy poranek przywitał nas podobnie, jak było to we wtorek - promieniami słońca. Plan był prosty: śniadanie, trening, a po nim plaża. Dwa pierwsze podpunkty spełniliśmy w mgnieniu oka. W trakcie treningu zaczął lekko padać deszcz, decyzja podjęta była bardzo nie pomyśli naszym podopiecznym. Wyjazd nad jeziorko zostaje odwołany. Ciężkie chmury, przyczyniły się do sennego humoru naszych młodych piłkarzy. Na każdym kroku można było zauważyć ziewające twarze. Po ciszy poobiedniej pogoda zmieniła się w paręnaście minut. Spontaniczny pomysł zastąpienia treningu plażom przypadł naszym grajkom do gustu. Popołudniowe szaleństwa na piłce plażowej połączone z aktywną zabawą w wodzie były dla naszych pociech zbawienne. Grupa chłopaków upodobała sobie zbieranie małż, w których górował klan Chmielów. Promienie słoneczne skutecznie ułatwiły nam usypianie chłopaków, zasnęli chwilę po 21.30.

Czwartek był najaktywniejszym dniem z wszystkich. Pobudka przebiegła sprawnie. Śniadanie i wyjazd na trening. Następnie dwu godzinny pobyt nad wodą. Już o godz. 14 było widać zmęczenie u chłopaków. Na szczęście godzinny odpoczynek wpłynął motywująco i regenerująco dla nas. Zarówno trenerzy jak i zawodnicy z nowym zapasem sił weszli pewnym krokiem na zajęcia treningowe. Obawy o braku koncentracji podczas jednostki treningowej nie sprawdziły się, za co młodzi Zaborzanie zostali nagrodzeni extra dodatkową godziną wieczorową porą. Chłopaki spożytkowali to bardzo ciekawie. Obejrzeli przed chwilą drugą połowę meczu Pucharu Konfederacji rozgrywanego w Rosji. Mecz Niemcy - Meksyk był dla chłopaków ciekawą nagrodą za bardzo dobrze przepracowany dzień, który zapowiadał się bardzo ciężko. Brawo dla nich ! Zbliża się godzina 22.15, wszyscy już śpią ;-)